​Gibbs
Martwi Poeci
[Tekst piosenki "Martwi Poeci"]

[Refren: Kacper HTA]
Nie wierzyli, że nam wyjdzie, martwi poeci to my
Droga wyjścia z koszmaru krew, pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie, co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach

[Zwrotka 1: Kacper HTA]
Robię krok w tył, żeby się rozpędzić
Ponoć ostatni będą pierwsi, siemano mc
Wychowywali mnie blokersi, 76-ersi
Tak samo jak ivers użyje deadboyowych wersji
Stara szkoła w nowych czasach to dziś trochę jest szok
16 wersów do kabury ten mikrofon to broń, nowe zwrotki jak lot
Nad każdą dzielnią w kraju, bez podziału
Dla tych którzy po prostu to czają
I jestem anomalią złości żalu i walki
Jak każdy facet musze to brać na barki
Mój zawód jest tu po to, by wywoływać ciarki
Mam nadzieję, że słuchają małolaci i starsi
Wielu będzie karcić, my mamy własny top
Wiem, co mówię, przelałem za to krew i pot

[Refren: Kacper HTA]
Nie wierzyli, że nam wyjdzie, martwi poeci to my
Droga wyjścia z koszmaru krew, pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie, co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach
Nie wierzyli, że nam wyjdzie, martwi poeci to my
Droga wyjścia z koszmaru krew, pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie, co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach
[Zwrotka 2: Avi]
Bez rapu byłbym nikim, wychowywał oldschool
Chciałem nawijać jak Biggie, tyle że po polsku
W życiu bywa różnie, są rzeczy których nie wiem
Jak skończę starą szkołę to, kurwa, z wyróżnieniem
Mój pierwszy mikrofon to był prezent od mamy
Nikt nie był świadom drogi jaką pokonamy
Łzy na policzkach i brud na podeszwach
Dalej mi jesteś bliska, chociaż mówią ze odeszłaś
Pocieszenia nie szukam u psychiatry
Los mnie nie oszczędzał toteż jestem tyle warty
Jak rozpętałem wojnę no to ziomek pardon
Bo nieważne jaka szkoła jak głowę masz otwartą
Najgorsze za mną opuściłem czyściec
Przeszedłem bagno, a teraz pora błyszczeć
Rap prowadzi odkąd podałem mu rękę
W nieskończoność, odwróconą ósemkę

[Refren: Kacper HTA]
Nie wierzyli, że nam wyjdzie, martwi poeci to my
Droga wyjścia z koszmaru krew, pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie, co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach
Nie wierzyli, że nam wyjdzie, martwi poeci to my
Droga wyjścia z koszmaru krew, pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie, co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach
[Zwrotka 3: Kacper HTA]
Mam moc którą dostałem, choć nie wiem czy to talent
Ale potrafię docierać, gdzie stwórca zapomniał zajrzeć
Widzę dalej, staram się rozkminiać co złe
Czy zabłądzę na drodze wiatr zawieje gdzie chce
Chmury tulą nas, słońce rozdaje energię
Choć nie zawsze noc pozwala naładować baterie
Czasem czuję, jakbym to ja sam przeżywał symetrię
Wtedy walę serie, trening i jadę przez arterie
Wdycham bucha ze smogiem i nie, nie chcę być bogiem
Nie ogarnął bym tu syfu, który jest za każdym rogiem
Jebany Big Brother patrzy czujnym okiem
Pierdolony Truman Show, tu nie trzeba być prorokiem
Hip hop leci z okien jak manifestu wolność
I tak na końcu czeka nas samotność

[Refren: Kacper HTA]
Nie wierzyli, że nam wyjdzie, martwi poeci to my
Droga wyjścia z koszmaru krew, pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie, co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach
Nie wierzyli, że nam wyjdzie, martwi poeci to my
Droga wyjścia z koszmaru krew, pot i łzy
Stara szkoła nauczyła mnie, co mam brać
Nawet diament tez zamienia się w piach