LaikIke1
Girlfriend Experience
[Zwrotka 1: Laikike1]
Porno się ma mocno jak zawsze
Ciągnąc ten sam rom-com o lasce
Podobno tam chłopcom jest łatwiej
Pomimo, że robią to za głodową stawkę
Chłopcy piszą "No Love" na klatce
Celowo to robią wyraźnie
To taki krzyk o pomoc, bo mają bajzel w czaszce
Przez kogoś, kto wybiera bajkę po okładce
Chłopcy mówią to flamastrem
Chłopcy czują w ręku kastet
Jak próbują się dowiedzieć, czy i kiedy ich dojedzie
Kaprys dupy z IQ muchy i sercem jak alabaster
Jaśniej się nie da
Każda gwiazda na starcie chce gwiazdkę z nieba
Lata z wiatrem jak mewa
Ty z wiadrem Wojaka na bosaka przy brzegach
I nikt nie ma łatwo
Nie wierz raperom, że łapią cipy na lasso
To tylko hasło, każdy chce ciepła
Czasem za bardzo, a wtеdy przegra
Chłopcy chcieli mieć bеzboleśnie
Nie wiedzieli, że sięgnęli po to szczęście za wcześnie
Nie wiedzieli, że jeszcze
Mają czas na odejście stąd Mercem AMG
Teraz błędy ich miażdżą
Na ośce, gdzie pośpiech jest kiepskim doradcą
Stres pełny jak stadion
Bo mosty się palą, tak jak skręty z Holandią
I dlatego coś zgasło
Związki to hardcore, więc pieprzyć co zaszło
I przeżyć, bo warto, i zmierzyć się z chandrą
Lecz zapamiętać jedno, nie wierzyć już pannom
Czas mija i się przez to ogarniasz
Ale czegoś jest mało, tak jak z treścią w kawałkach
Czas mija i już przez to nie zagrasz
Wiesz, że będzie wpierdol, nawet z Legią na laurach
Chłopcy nie chcą już ufać
Dla nich to wszystko jedno, jak West Coast i Tupac
Ich zemstą jest ruchać
Cokolwiek, byle weszło, jak Lebron i dwutakt
Tylko nie ma nic za nic
Jeśli nie ma piekła, nie ma przecież nieba nad nami
I zapętlasz w tych samych się zakrętach z kurwami
Jak kalendarz, którego nie zmieniasz nad drzwiami
Więc stoisz w miejscu, czyli się cofasz
Do dawnych sentymentów, jak próbowałeś kochać
Sennych momentów, cennych jak koka
I chcesz być znów w tym przejściu, a nie na blokach
Chłopcy się uczą, jak już jest po wszystkim
Czy kończą za burtą, czy kończą na policji
Jak kończą za późno, to wina pozycji
I tak kończą na próżno, w kinach z "Porn Fiction"