LaikIke1
Kesz
[Laikike1]
Kesz za kilo cali to nie grzech, i nie bo idol pali, tylko bo to gasi lęk
Się smaży na bloczkach, lufy jak Pogba, nim zdarzy się w bani stary kaliber
To nie przypadki [?]
Stygma dziedziczna jak profil żon tyranych w Lidlach o wdowi grosz
Warunkowani ruchem wachy jak dolar, a czasy takie jakie baki na browar
Wiecznie waleczni jak flaki(?) na drogach, bo najwierniejsi dzieciaki Pawłowa
Kanonada niedojebań na autostradach nie do nieba bram
Prada pruje przez Aliexpress jak zacier z gara na emalii w butlę
Live'y trochę jak smutne nowele, małpy z fochem na krój kamizelek
Chciały kokę, jest zero frajdy i content okej, zrobię fajny bootleg
Haust to za mało na to wciąż, mało ładowano [?]
Za siano jebano każdy rząd, ale głosowano w kij za sos
Dobry film ma dobry morał, a tu nie ma nic prócz toksyn z wora
Więc mówi Laik, szef z AF, żе kesz za kilo cali to nie grzech

[Bonson]
Idę przеd siebie jak taran
Ona, proszę ciebie, jak dama
Jak surfer se płynę na falach
Mała zawija, rozpala
Nie lubię mówić o zmianach
Od razu zmieniam się w granat
I lepiej żeby zawleczka została
Bo kto tu posprząta te ciała
Stoję tu sobe jak skała
Ona proszę ciebie zaspała
Odstawia mi taniec jak szaman
Nie lubię gdy ktoś mi przeszkadza jak szamam czy szamię
Już kurwa jak zwała tak zwała
Jak zwała to zwała
Nieważne kto stawiał, nieważne co stawiał
Pozdrawiam, Damian
[Outro: Bonson] 2x
Wszystko spoko, wszystko okej
Wrócić w środę, wyjść w sobotę
Wszystko spoko, tylko potem
Gruzy w głowie, syf pod nosem
Ibis, Hilton, czy Novotel
Wisi mi to tylko proszę
Dowieźć, dolać mi cokolwiek
W głowie mam pożar!