​vkie
Rutyna[2019]
[Refren]
Wjebałem tyle tych bitów a jakoś nie umiem się ciągle nasycić
Ten styl niemożliwy nawet nie ma opcji, że podrobią typy
Żubrówa hole I'm sippin'
Rutyna what I'm livin'
Byś raz się spytała, ty suko jak czuję się, a nie od kogo mam bity
Chciałbym już poczuć się lepiej, jak tego nie biorę telepie mnie
Ktoś znowu po plecach poklepie mnie
Choć do nas powiedzą tu lepiej jest
Dobrze wiem kurwa co w mieście jest
Jebana bieda ja czuję wstręt
Mój dobry kolega załatwi mi leki na stres
Muszę ich więcej mieć

[Zwrotka 1]
Jestеm swoim mentorem za dużo błędów ja uczę się na nich
Od trzech lat czеkam tu na swoją porę w mieście czekają aż wreszcie wygramy
Na bitach zostawiam serducho sporę, więc dalej nie kumam, dlaczego mi spamisz
Nie umiem żyć ludźmi więc muszę cię zranić
Muszę się spóźnić jestem zabiegany
Coś tam między nami było, a nie jest, bo w mojej bani za dużo się dzieje
Kiedy się wczujesz to ja pewnie zwieje pokręcę zwije pokruszę na tele
Chodzą tu żmije czy to przyjaciele? Ty nie zrozumiesz widziałeś niewiele
A na te fazy pomaga mi ziele znam cztery dychy to sposób na tremę

[Zwrotka 2]
Demony w głowie mieszają mi wciąż
A klimat na mieście pokazał mi zło
To któreś podejście, by odebrać tron
Jebać tę sukę i jebać tych ludzi co boją się popełnić krok
Twoja gadka mnie nudzi i ty też mnie nudzisz więc może już zawijaj stąd
Wyjmij łeb z dupy i sprzed telefonu to nauczysz się trzymać pion
Ona kręci się ciągle po spocie jak globus, bo szuka tu chłopa co przebije ją
Kiedy stary wyrzuci ją, nareszcie z domu to może zrozumie, że to nie jest spoks
Chciałbym już poczuć się lepiej, jak tego nie biorę telepie mnie
Ktoś znowu po plecach poklepie mnie
Choć do nas powiedzą tu lepiej jest
Dobrze wiem kurwa co w mieście jest
Jebana bieda ja czuję wstręt
Mój dobry kolega załatwi mi leki na stres
Muszę ich więcej mieć
[Refren]
Wjebałem tyle tych bitów a jakoś nie umiem się ciągle nasycić
Ten styl niemożliwy nawet nie ma opcji, że podrobią typy
Żubrówa hole I'm sippin'
Rutyna what I'm livin'
Byś raz się spytała ty suko, jak czuję się, a nie od kogo mam bity
Chciałbym już poczuć się lepiej, jak tego nie biorę telepie mnie
Ktoś znowu po plecach poklepie mnie
Choć do nas powiedzą tu lepiej jest
Dobrze wiem kurwa co w mieście jest
Jebana bieda ja czuję wstręt
Mój dobry kolega załatwi mi leki na stres
Muszę ich więcej mieć